Nie ma co robić bez komórki

Jest życie bez komórki. Podnieś wzrok i zobacz, co cię omija. Świat poza telefonem ma wiele do zaoferowania.

Spis treści

co robić bez komórki?

Nie mam co robić bez komórki” — tak napisał mi ostatnio jeden kolega. Trochę mnie to zaniepokoiło, bo to całkiem mądry chłopak jest. Sprawdziłam więc w zastępczym mózgu — chacie GPT, co można robić bez komórki. Nawet on podaje mnóstwo rzeczy, które można robić bez internetu.

Co można robić bez internetu?

  • Czytaj
  • Nauka: ucz się nowych rzeczy
  • Rzemiosło: stwórz coś
  • Poruszaj się: spacer, bieganie, najlepiej na świeżym powietrzu
  • Ugotuj coś 
  • Spotkaj się ze znajomymi
  • Znajdź hobby
  • Pomóż komuś


Od siebie dodam, że można równie dobrze
nic nie robić. Leżeć, kąpać się. Myśleć. Pisać. To też fajne. Problem nie polega na tym, że nie masz co robić bez komórki. To twój mózg nie bierze pod uwagę innych czynności. Czemu? Dlaczego trudno nam żyć bez komórki?

nawyki

Nawyki

Po pierwsze przez Nawyki. Już małe dzieci uczymy, że kiedy marudzą, na przykład w samochodzie, od razu dostają komórkę. Dzięki temu od dziecka komórka jest dla nas czymś, co pozwala nie przeżywać trudniejszych emocji. Tylko od nich uciekać. Nudzimy się – pac, w komórkę. Przykro nam – pac, w komórkę. Stresik w pracy – tak, zgadłaś: komórka! To taka nasza tableteczka, jak jest mniej miło.

Czy można to zmienić?
Wyrobienie nowego nawyku zajmuje przeciętnie 66 dni.
Można zmienić nawyk siedzenia na komórce na inny. Po prostu zacznij od dziś. Jeśli poczujesz chęć sięgnięcia po komórkę — uświadom sobie, że to nawyk. Spróbuj wtedy zrobić coś innego. 

dopamina

Dopamina

Ludzie od pokoleń szukają nowych informacji. Na tym polega ewolucja. Kiedy zdobywamy nową wiedzę, zalewa nas dopamina. Dopamina to hormon oczekiwania na przyjemność. Korzystając z internetu i social mediów, sprawiasz, że ona wprost zalewa mózg, powodując, że chcesz jej więcej i więcej.

To uzależnia, szczególnie dzieci, których mózg nie jest dojrzały i ani z dopaminą, ani z pokusami nie radzi sobie jeszcze w pełni.

Jak sobie z tym radzić?
Odinstaluj aplikacje i
wyłącz powiadomienia na komórce. Same powiadomienia sprawiają, że Twój mózg wydziela dopaminę jak oszalały. On chce wiedzieć: co to jest, co się stanie? Czy to coś miłego, czy ktoś mi zalajkował, napisał? Utrudnij sobie dostęp do komórki. Kontroluj, ile czasu spędzasz w internecie.

Chcesz nauczyć się żyć bez komórki?
Oto co ja zrobiłam (i pomogło):

  1. Używam aplikacji tylko wtedy, kiedy jest najlepszą opcją na wykonanie danej czynności. Na przykład do kumpeli staram się dzwonić (a nie tylko pisać). Z kolei internetowe mapy trudno mi zastąpić równie efektywnie tymi z papieru, więc ich używam. 
  2. Wyłączyłam wszystkie powiadomienia (oprócz wiadomości tekstowych).
  3. Odinstalowałam aplikacje social media z telefonu.
  4. Odinstalowałam komunikatory z telefonu.
  5. Używam social media wyłącznie na laptopie (wyjątek: LinkedIn, choć zauważyłam, że po nim nie czuję się dobrze przez to ciągłe porównywanie).
  6. Często wylogowuję się też z social media na komputerze, żeby mnie nie kusiły w pracy. 
mobile zombie

Czy jesteś cyfrowym zombie?

 

Zauważyłam, że w tramwaju wszyscy siedzą na komórkach. Ten 30 minut scrolluje YouTuba, tamten chodzi w grze ludzikiem. Oboje skoncentrowani co najmniej tak, jakby wykonywali pracę na otwartym sercu. Bez przerwy wgapieni w te swoje małe ekraniki. 

Przypominało mi się to porównanie o indyku. Że indyk myśli, że karmiąca go osoba jest jego przyjacielem. Z człowiekiem i komórką jest podobnie. My też myślimy, że aplikacje to nasi przyjaciele, że dają nam pyszniutki sposób na (często bezmózgowy) czas. Ale jest zupełnie na odwrót.

 

Aplikacje zjadają nam czas! 

Grillują nasz mózg, który jest ciągle w akcji, poszukiwaniu, rozproszeniu. Mózg nie odpoczywa, jest przemęczony, a w efekcie często jesteśmy podenerwowani i smutni. Dlatego (między innymi) odłączenie jest takie ważne.

Uwierz, każdy dzień takiego odłączenia pomaga. Dziś bycie offlajn to symbol mądrości i dbania o siebie.

Czy jesteś uzależniona od telefonu? Sprawdź! 

Kim jesteśmy? 

Dziękujemy, że przeznaczasz swój czas na poznanie się z OfflajnowymiNazywamy się Joanna i Jarek.  Jesteśmy małżeństwem marketerów. W ostatnich latach rozwoju internetu oraz sztucznej inteligencji zaobserwowaliśmy, jaki wpływ technologia ma na życie nasze i naszych bliskich. Przez lata uczyliśmy firmy jak tworzyć treści, w które wierzy mózg. 

Zauważyliśmy, jak ogromny wpływ nasza praca wywiera na ludzi. Bo im więcej treści produkujesz, tym więcej jest ich na świecie. Tym więcej dociera do klientów, zajmując ich uwagę. Dziś wiemy, że puste dodawanie reklam, filmików – szkodzi.

Sami przeszliśmy drogę uzależnienia od internetu, social media. Wiemy, jaki wpływ ma ciągłe sprawdzanie treści oraz powiadomień na pracę i życie. Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się głośno o tym mówić. Według nas to jeden z ważniejszych tematów dzisiaj.

Myślisz podobnie? Udostępnij ten post!

Udostępnij u siebie

Zobacz też te wpisy